sobota, 7 kwietnia 2012

20 Przemyśleliście to w ogóle ?


W poprzednim rozdziale: One Direction zajmuje trzecie miejsce w X factorze. Kilka dni po zakończeniu programu chłopcy przyjeżdżają do domu Eleanor, wyjaśniając, że Zayn jest podejrzany o pobicie jednej z nachalnych fanek. Sam chłopak był pijany i nic nie pamięta.

Otworzyłam oczy po czym od razu je zamknęłam, mając nadzieję, że tym sposobem obudzę się jeszcze raz, ale w innej rzeczywistości. Nie chciałam budzić się w takiej gdzie zespół mojego chłopaka wprowadza się do mojego domu i traktuje go jak hotel. Nie miałabym nic przeciwko gdyby dostosowali się do moich uwag i spali tam gdzie im przygotowałam miejsce do spania. Lou miał spać ze mną, Liam i Niall w sypialni moich rodziców a Zayn i Harry na kanapach na dole w salonie. Skończyło się tym, że koło mnie chrapał Louis, a na jego klatce piersiowej spod kołdry wystawała stopa Nialla. Dobre kilka minut zajęło mi przejście nad chłopakami. W końcu zeskoczyłam na dywan i udałam się na ogólne oględziny. Najpierw udałam się do sypialni gdzie spali wszyscy trzej pozostali. Uśmiechnęłam się do siebie mimowolnie. Widok był nieziemski i byłam pewna, że gdybym zrobiła im zdjęcie i wrzuciła na jakikolwiek portal społecznościowy rozpętała by się burza spamów od fanek. Dlatego też cicho zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki.

Po kąpieli postanowiłam posprzątać po wczorajszej kolacji i zająć się przygotowaniem śniadania. Chłopcy jedli za czterdziestu i brudzili za stu. Musiałam z nimi poważnie porozmawiać. Wyszłam do sklepu kupić tosty. Kiedy wróciłam z zakupów chłopcy już szwendali się po domu w rozczochranych włosach i rozciągniętych ubraniach. Westchnęłam i poszłam do kuchni odstawić zakupy.
- Jak się spało chłopaki? – Zapytałam zastając w kuchni Liama, Zayna i Nialla. Ostatniemu zamknęłam lodówkę przed nosem. – Zaraz będzie śniadanie.
- Wspaniale. Mógłbym tu mieszkać do końca życia. – Odpowiedział Niall odwracając się tyłem do lodówki i śledząc moje ruchy. Chyba czekał aż odstawię torby z żywnością i na chwilę się od nich oddalę by mógł sprawdzić co jest w środku. Postanowiłam być ostrożna. Byłam pewna, że decyzję o pozostaniu u mnie na stałe podjął zaraz o tym jak oświadczyłam, że zajmę się śniadaniem.
- Właśnie o tym musimy porozmawiać. – Spojrzałam na nich uśmiechając się i ruchem ręki wygoniłam ich z kuchni. – Zmiatajcie teraz i idźcie się ubrać. Na śniadaniu macie być pachnący i czyści. Tylko nie zabrudźcie mi łazienek.
Trójka zaśmiała się i wyszła posłusznie na korytarz, po czym na piętro.
Kiedy wszystko stało na stole zawołałam ich i usiadłam na swoim miejscu czekając na atak. Nie było jednak aż tak źle jak sądziłam. Najpierw pojawił się Louis.
- Cześć, gdzie byłeś kiedy Niall chciał zjeść wszystko na surowo. – Zapytałam kiedy ten całował mnie w czoło na powitanie.
- Brałem prysznic. Co my tu mamy? – Już zapomniał o moim istnieniu. Zaśmiałam się.
- Naleśniki i tosty. Mam nadzieję, że wystarczy.
- Wczoraj po prostu byliśmy zmęczeni po długiej jeździe. Nie zatrzymywaliśmy się nigdzie. – Usiadł na krześle obok mnie i sięgnął po tost.
- Dzień dobry. – Zza framugi wyłonił się Harry. – Reszta już idzie. Chciałem zając dobre miejsce. – Uśmiechnął się do mnie i usiadł naprzeciwko Louisa.
Reszta zeszła razem, Liam i Niall mieli jeszcze mokre włosy.
- Przepraszamy, że tak zwaliliśmy się tobie na głowę. – Zaczął Liam który zlekceważył jako jedyny stół zastawiony smakołykami. – Ale to była pierwsza myśl jaka wpadła nam do głowy. Jak widać chyba niepotrzebna. To że zwialiśmy sprawia, że wyglądamy i zachowujemy się jak winni.
- Mówimy tu o mnie Liam. Wszystko przeze mnie. – Rzucił Zayn drapiąc się po ramieniu ze zdenerwowania.
- Ale nawet jeżeli chodzi o ciebie, to o nas, tak? – Reszta pokiwała głowami, każdy miał pełną buzię. Wyglądali przy tym komicznie.  – Poza tym, wcale nie jest powiedziane, że coś jej zrobiłeś. Przecież nie pamiętasz, byłeś pijany.
- Niestety tak. – Mruknął podejrzany. 
- Możecie zostać ile chcecie. O ile pomożecie mi we wspólnym mieszkaniu..  – Chciałam mówić dalej ale przerwano mi.
- Ja zapłacę za jedzenie! – Krzyknął Niall niemalże opluwając siedzącego naprzeciwko Liama.
- Ja za wodę! Biorę długie kąpiele. – Przyznał się bez bicia Harry.
- Mogę zapłacić za gaz.. -  rzucił Liam.
- Ja za prąd. – Uśmiechnął się Zayn.
- A ja .. po prostu będę. – Powiedział Lou od razu zostając obrzuconym kawałkami naleśników. – Dobrze. Telefon zostaw mnie. – Uśmiechnął się do mnie i szturchnął lekko bosą stopą w łydkę.
- Nie chciałam żebyście za wszystko płacili.. chodziło mi o coś innego..- Znowu zaczęli mówić.
- Ale dla nas to pryszcz. Zarobiliśmy już trochę. I chcemy ci pomóc.
- Czyli jednak macie zamiar zostać na długo? – Zapytałam niepewnie, co ich nawet nie ruszyło. Kochałam w nich to że mogłam być szczera.
- Nawet gdybyśmy mieli zawitać tu tylko na trzy dni. Opłacimy cały miesiąc pasuje? – Zapytał Liam.
- Wiecie że nie o to mi chodziło. Po prostu nie zostawiajcie po sobie takiego bajzlu. – Uśmiechnęłam się przepraszająco.
- Ok. Będziemy po sobie sprzątać. – Obiecał Harry i sięgnął po naleśnika.
Westchnęłam wszystko poszło nie tak. Cała rozmowa. Czułam się niezręcznie kiedy zaoferowali mi pomoc finansową. Do tego nie wiedziałam na ile zostają i jak dalej potoczy się sprawa.
- Dobrze… a co zrobicie z tą dziewczyną? Będą was przecież szukać.
- Na razie nie. Jestem tylko podejrzany. Jeszcze nie była nawet przesłuchiwana. – powiedział Zayn.
- Skąd wiesz? – Zapytałam.
- O wszystkim mówi mi nasz manager.
- Pozwolił wam wyjechać.
- W pewnym sensie.
Westchnęłam. Louis zauważył, że jestem niezadowolona z faktu, że wiem tak mało.
- Chodzi o to, że tam siedzieliby nam na ogonie dziennikarze i cała reszta. Wiedzą, że mogą nas szukać w naszych domach. U ciebie nikt nie będzie nas szukał. - Pokiwałam głową.
- A poza tym.. - zaczął niepewnie Harry. - Chcieliśmy cię prosić o małą przysługę.
Skrzywiłam się lekko. Już wiedziałam, że wcale nie będzie taka mała. Chłopcy patrzyli po sobie i walczyli na wzrok, chcąc zmusić innych by zaczęli temat.
- Louis.. możesz powiedzieć o co chodzi?- Zwróciłam się w końcu do chłopaka. Reszta odetchnęła i wróciła do jedzenia. Louis odłożył teatralnie sztućce i wyprostował się.
- Chodzi o to, żebyś pojechała tam..
- O nie! Louis proszę cię!
- Ale Eleanor wysłuchaj mnie. - Chwycił mnie za rękę którą zaczęłam wymachiwać. - Chcemy.. to znaczy prosimy cię wszyscy, abyś pojechała tam i zrobiła zwiady..
- Ale mówiliście, że wasz manager..- Przerwałam mu po czym on mnie.
- Ale El, on nie może porozmawiać bezpośrednio z nią.
Zaśmiałam się.
- Chcecie, żebym ją wypytała o to co się stało? Jako kto? To niedorzeczne. Przemyśleliście to w ogóle?
- Właśnie chyba nie do końca.. - mruknął Zayn.
- Nie! Wszystko przemyślane. - Podskoczył na krześle Niall. - Na początek myśleliśmy, że możesz podać się za dziennikarkę.  Później wpadliśmy, że możesz podać się za jej koleżankę.
- Niall, koleżankę by pamiętała... - powiedział pogardliwie Harry. - I w cale nie rozważaliśmy twojego pomysłu.
- Mogę podać się za tę dziennikarkę.- Powiedziałam głośno zanim zaczną się sprzeczać. Wszyscy odwrócili się w moją stronę. Mina każdego wyrażała coś innego. Uśmiechnęłam się zwracając się do Louisa.
- Jeśli to ma wam pomóc. Ale jak mam ją namówić do wywiadu?
- Ona chętnie rozpowiada co jej zrobiłem. Jakby chciała nam zaszkodzić. - Powiedział Liam.
- Dobrze. Do Londynu w końcu trzy godziny jazdy. Mogę poświęcić jeden dzień. Jutro z samego rana wyruszam. - Uśmiechnęłam się i zaczęłam sprzątać ze stołu. Wtedy chłopcy zaprotestowali i kazali mi iść odpocząć. Sami zabrali się za sprzątanie. Uśmiechnęłam się i poszłam do siebie rozmyślać jak to wszystko rozegrać.

Przemierzałam ulice Londynu ubrana w jedyny kostium jaki miałam w swojej garderobie. Perły obijały mi się o dekolt a wysokie obcasy uwierały. W czarnej torbie taszczyłam dyktafon i notatnik. Zaopatrzyłam się we wszystko co może być potrzebne dziennikarce i wymalowałam się jak dziwka. Ale chłopcy powiedzieli, że tak wyglądam dojrzalej. Podeszłam pod wskazany adres. Była dwunasta. Westchnęłam i zadzwoniłam domofonem.
- Słucham? - Usłyszałam niski głos męski.
- Dzień dobry. Z tej strony Natalie Brown radio lokalne Manchester. Byłam umówiona na rozmowę z Amy Pray. - Odetchnęłam z ulgą kiedy wypowiedziałam wszystko tak jak sobie zaplanowałam, bez zająknięcia.
Po chwili usłyszałam dźwięk otwierania drzwi i pchnęłam je mocno wchodząc na klatkę wysokiej kamienicy.
Wszystko było możliwe dzięki managerowi chłopaków, który zadzwonił do odpowiednich ludzi i umówił niejaką Natalie Brown na wywiad z Amy. Kiedy podeszłam do drzwi one uchyliły się zanim jeszcze zdążyłam zapukać. Rosły mężczyzna w ciemnych okularach na nosie i naciągniętym na ciało garniturze zaprowadził mnie do odpowiedniego pokoju, gdzie na kanapie siedziała owa Amy. Skrzywiłam się. Suka.
Podziękowałam i pewnym krokiem podeszłam do dziewczyny witając się z nią uściśnięciem ręki.
- Dzień dobry. Natalie Brown.
- Amy Pray. - Odpowiedziała niepewnie. Kiedy usiadłam na przeciwko niej i dopiero zauważyłam jak bardzo pokiereszowaną twarz. Ciemne okulary zasłaniały jej prawie całą twarz, która była blada i cała posiniaczona. Miałam wrażenie, że jest jakaś dziwna. Zdziwiona moją obecnością. Wyciągnęłam z torby dyktafon i położyłam go na stoliku włączając.
- Więc Amy... - Zaczęłam, ale dziewczyna szybko chwyciła za nagrywarkę i wyłączyła ją.
- Eleanor? - Powiedziała i ściągnęła okulary. Otworzyłam szeroko oczy ze zdumienia.
- Hannah? - Dziewczyna pokiwała głową i pozbawiła się peruki.

_______________________________________________________
Już 20 rozdział! Mam nadzieję, że obsypiecie mnie komentarzami z okazji świąt.
Życzę wam wszystkiego najlepszego z okazji Wielkanocy.
+ dajcie znać czy dobrze ustawiłam komentarze i czy już nie trzeba wpisywać tego głupiego hasła.
Czekam na wasze opinie. Wtedy dopiero wezmę się za następny rozdział.

70 komentarzy:

  1. .cudowny rozdział napisałaś .;))
    Wesołych Świąt ci życzę .;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku cudowny ,kocham Cię dziewczyno .Pisz szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa ja już chce XD ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mnie zaintrygowało twoje opowiadanie dlatego zamierzam przeczytac je do konca :)
    zapraszam do komentowania u mnie :)
    http://69-imagination.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. HANNAH?! omnonmonmnonmno. dobre ;3 fajne rzeczy mogą się dziać. dobrze to zaplanowałaś ;)
    rozdział jak zawsze fajny, zresztą jak zawsze. ;)
    do następnego! ;* ( mam nadzieję, że szybko! ;p )
    noo i oczywiście.. Happy Easter! ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesołych swiąt i chcemy rozdział jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
  7. ojezuu pisz szybko nastepny!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Omomomom Świetne < 3
    zapraszam na mój blog :
    http://sheeneahoran.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetniee ! <3 Zdziwiłam się na końcu ;O Czekam na NN i wesołych świąt ;*****

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezu , cudownie to wszystko wymyśliłaś. Fajna by z tego książka powstała. :> Nie moge doczekać się następnego rozdziału. ;)
    ~Ania.

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne, zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale że Hannah ? o.O
    o mamciu mega ! dawaj szybko nexta ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. tak coś myślałam, że to będzie Hannah. :P
    Ale bardzo się cieszę, że chłopcy mieszkają u Eleanor i jeszcze oferują jej pomoc. :)
    Świetnie mi się czyta twój blog, proszę szybko o następny rozdział! :D
    + Wesołych Świąt!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Omamciu dawaj szybko następny bo umrę z ciekawości <3
    + Dodawaj częściej : D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeeeeeej jesteś świetna ,plus dla twojej kreatywności <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne ,dodaj nam coś na święta żebyśmy się nie nudzili : D

    - Patrycha .

    OdpowiedzUsuń
  17. JAACIE! Wgl inny tok zdarzeń,ale szykuję się ciekawie ;p czekam na kontynuację tego z niecierpliwością ;p aj! Pooodoooba mi się baardzo! ;)) <3
    Czekam na kolejny i pozdrawiam ; ))

    OdpowiedzUsuń
  18. OH GOD ! świetny :D dodawaj następny jak najszybciej ! < 333

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam twoje opowiadanie :))
    Po pierwsze, bo jest o Louisie <3
    po drugie bo dobrze piszesz :))
    wpadniesz do mnie? ante-omnia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. aa kocham to <3
    czekam z niecierpliwością na następny :)
    a kiedy bd kolejny o chłopakach ? :x

    OdpowiedzUsuń
  21. Hannah? Dobra, przyznam że tego się nie spodziewałam! Ale skoro to ona to pewnie wszystko zmyśliła, ale również łatwo się nie podda. Wesołych świąt i pisz szybko następny rozdział. :D

    OdpowiedzUsuń
  22. ooo nie spodziewałam się tego ;o. a tak poza tym to rozdział jak zawsze boski ;3.

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam Cię! zupełnie nie spodziewałam się że Amy to będzie Hannah! :oo
    nie mogę się doczekać następnego rozdziału.Całuję i wesołych :))

    OdpowiedzUsuń
  24. no tego to się kompletnie nie spodziewałam o.O

    OdpowiedzUsuń
  25. Matko, Boskie<3
    Czekam na kolejny, mam nadzieję,że tym razem prędzej :D

    OdpowiedzUsuń
  26. O matko, zaskoczyłaś mnie tą Hannah! Tak dobrze juz bylo bez niej, a tu prosze, znowu ona... ale coś czuje, że znowu się bedzie wiele dziać, a to dobrze! :D + Niall, ty obżarciuchu...
    Haha, nie mogłam z tego jak opisałaś jak spali.. stopa Nialla na klatce piersiowej Louisa? zawsze spoko haha, wyobraziłam to sobie!
    No i kochana, ja Tobie również życze Wesołych Świąt, mokrego dyngusa! no i życie Ci dużo jedzonka (Niall, by sie ucieszył z takich życzeń:P) przy niedzielnym śniadanku z rodzinką :)!

    -prettysparkles

    OdpowiedzUsuń
  27. Hannah?! totalne zaskoczenie.. łał i co będzie dalej.. już nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!!;D <3
    a na święta:
    Tęczowych Pisanek
    Na stole pyszności
    Mokrego Dyngusa
    I wspaniałych gości
    Niech to będzie czas uroczy
    Życzę miłej Wielkiej Nocy!<3 ;**

    OdpowiedzUsuń
  28. No i udało mi się uporać ze wszystkimi rozdziałami. Jestem zachwycona, ale chyba nie ja jedna, prawda? Czekam na kolejną część, powrót Hannah to naprawdę ciekawy aspekt.

    OdpowiedzUsuń
  29. ło ..szacun .;d

    OdpowiedzUsuń
  30. gdybyś widziała moją minę jak na końcu znowu pojawił się imię Hannah .! .;d

    OdpowiedzUsuń
  31. eee.. no po prostu czapki z głów.

    OdpowiedzUsuń
  32. o nie, boje się kolejnych opowiadaaań .;d
    pozytywne .;p

    OdpowiedzUsuń
  33. zawał mam po raz 20 ... ;d

    OdpowiedzUsuń
  34. no ja nie mam już słów żeby móc to opisać .;d\
    too jest MEGA .;D

    OdpowiedzUsuń
  35. WSPANIALE, CUDNIE, ROMANTYCZNIE, CUDOWNIE, BOSKOOO .;D
    IDEALNIE.;P

    OdpowiedzUsuń
  36. yhyy. no niezle .;d
    po prostu znowu ta kłamliwa menda .;d

    OdpowiedzUsuń
  37. no tak się ciesze że zaczęłaś to pisać .;p uwielbiam usiąść sobie z kubkiem herbaty i czytać to przy zgaszonym świetle .;*
    Kinia .;)

    OdpowiedzUsuń
  38. to takie słodkie, ale też ma takie zwroty akcjii .;)
    idealne opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Niall tylko by jadł, tu się chyba nic nie zmieni.
    Mi się to tak podoba że masakra .;)

    OdpowiedzUsuń
  40. kiedy kolejny .?
    .;d

    OdpowiedzUsuń
  41. uwielbiam cię dziewczyno.

    OdpowiedzUsuń
  42. zaskakujesz mnie kompletnie .;d
    ale to dobrze , bo powodujesz że to opowiadanie nabiera ostrego charakteru.

    OdpowiedzUsuń
  43. nie dziwię się że masz tak dużo komentarzy .;d
    to jest tak świetne .;d że uśmiecham się do monitora.

    OdpowiedzUsuń
  44. szybko, ja chce następny .;d jak chyba każda z nas.;p

    OdpowiedzUsuń
  45. dołączając się do koleżanki wyżej to może będziesz dodawała coś codziennie.? .;d

    OdpowiedzUsuń
  46. yy słów mi brak .;p

    OdpowiedzUsuń
  47. no już myślałam że mnie nie zaskoczy w tym rozdziale nic, a tu nagle imię Hannah , i świat stał się gorszy .;d

    OdpowiedzUsuń
  48. ee, no tak to ja się nie bawię. ;p
    jutro chcę widzieć rozdział 21 .;d

    OdpowiedzUsuń
  49. no 100 % perfekcji.

    OdpowiedzUsuń
  50. szok kompletny szok.;d

    OdpowiedzUsuń
  51. no ja jestem pełna podziwu. brawo .;d

    OdpowiedzUsuń
  52. no nie .!
    uduszę cię .;d
    znów to imię Hannah .? .;d

    OdpowiedzUsuń
  53. ;***
    chyba to wystarczy .;d

    OdpowiedzUsuń
  54. uwielbiam cię .;d kocham cię .;d wielbię cię i twoje opowiadania.

    OdpowiedzUsuń
  55. ej no, co tak mało tych komentarzy.? ;d
    ja chce żeby nowy rozdział był jak najszybciej.;d

    OdpowiedzUsuń
  56. ale mega boskie .
    wesołych świat .;d

    OdpowiedzUsuń
  57. nie no po prosu oszaleje .;d

    OdpowiedzUsuń
  58. mega , ja bym takiego nie wymyśliła .;d
    ale twoja wyobraźnia super.

    OdpowiedzUsuń
  59. nie no jaaa już po prostu myślałam ze koniec przygody z Hannah a tu co .?
    ;d

    OdpowiedzUsuń
  60. super,super,super,super,super i jeszcze kilkadziesiąt razy super .;d

    OdpowiedzUsuń
  61. nie mogę się doczekać następnego ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  62. o mój Boże ! *-* wiedziałam , że masz niezwykłą wyobraźnię i na pewno coś fajnego wymyślisz , ale że to ?! dziewczyno , w szoku jestem i to takim pozytywnym ! : D już nie mogę się doczekać następnego rozdziału . naprawdę , masz wielki talent . ; *

    ~ N .

    OdpowiedzUsuń
  63. hahahah, na końcu to mnie rozwaliłaś!

    OdpowiedzUsuń
  64. Szczerze mówiąc wymyślałam wiele scenariuszy w głowie jak ta sytuacja mogłaby się rozwinąć, ale na taki obrót sprawy w życiu bym nie wpadła. Masz świetną wyobraźnię i już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.

    http://in-life-are-just-beautiful-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  65. O.o jestem w szoku, tego to się nie spodziewałam, ale jest świetne ;D
    Angela ;*

    OdpowiedzUsuń
  66. Nie spodziewałam sie takiej akcji ..
    Uwielbiam cie dziewczyno :* Jesteś genialna ! :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Twoja kreatywność powala mnie:):):):)

    OdpowiedzUsuń